środa, 21 listopada 2007

POGOTOWIE: "PÓŁ LITRA"



POGOTOWIE – dziwny konglomerat ludzi, złączonych jedną ideą. Ratować życie i zdrowie potrzebujących ! Nie, cokolwiek słyszeliście na temat Pogotowia Ratunkowego… to zawsze będzie tylko połowa prawdy.
Widziałem lekarzy i pielęgniarki pracujących ponad ludzkie siły a także fizycznie i psychicznie „wypalonych”. Widziałem lekarzy niezdolnych do dalszej pracy już po dwunastu godzinach pracy i lekarzy, którzy wytrzymywali 6 – 7 dni i nocy na dyżurach „non stop”, bo takie były braki kadrowe.
Za „tamtych” czasów wiele działań i siedzib Pogotowia było prowizoryczne.
Ale nie wszystko było związanych z ludzkimi tragediami, krwią i śmiercią. Wiele zdarzeń śmiesznych i wynikłych przypadkowo było osłodą trudnej i wielokroć niebezpiecznej pracy.
A więc posłuchajcie:


„PÓŁ LITRA”

Grudniowa noc była jasna w świetle księżyca i, iskrzących się na wyścigi, śniegu i gwiazd. Pod kołami wysłużonej karetki pogotowia skrzypiało, jakbyśmy jechali nie po zmrożonej pokrywie, lecz drewnianym, starym moście.
- Diabli nadali taki mróz ! – mruknął Lekarz, chuchając w zmarznięte ręce i obserwując wolno mijane domy. – Wolałbym się urodzić w Afryce ! To byłaby frajda: małpy, banany, chodzenie na golasa…-
- … i nagie Murzynki ! – dodał rozmarzonym głosem Sanitariusz.
- Bądźcie cicho, bo mi znów szyby zaparują – zgarbiony Kierowca starał się utrzymać 30 kilometrów na godzinę i koła w koleinach śniegu na drodze. Z trudnością przebijał wzrokiem ciemności słabo oświetlonych ulic.

- Uwa… ! –
- O, ku… ! W lewo ! –
Człowiek, który „wytoczył” się zza rogu, bezskutecznie próbował zejść z drogi karetce. Kierowca w tym czasie gwałtownie skręcał kierownicę w prawo, co nieubłaganie stawiało pojazd w poprzek jezdni. Postać pieszego rosła w zastraszającym tempie ! Krzyk ! Rozwarte usta i ogromne, ogromne oczy !!!
Głuchy stukot ciała o maskę i, jak w zwolnionym tempie, przewalające się ciało. Cisza.
Cały Zespół wyskoczył na drogę, by… ze zdumieniem zobaczyć gramolący się tyłek a potem całą resztę młodego mężczyzny.
- Pa… panowie! Hep ! – woń alkoholu otoczyła wszystkich i zadziałała rozgrzewająco. – Panowie ! Błagam ! Nie zabierajcie mnie ! –
- Musimy sprawdzić, czy nie doznał pan jakiegoś urazu ! – zdecydowanie oznajmił Lekarz.
- Panowie ! Jak Boga kocham, nic mi nie jest ! Hep ! Dam wam to… ! – po czym zza pazuchy wyciągnął… butelkę wódki. – Weźcie pół litra i… Hep ! Puśćcie mnie ! –
Kierowca sięgnął po łapówkę, Sanitariusz zamlaskał z ochoty:
- Jak pół litra całe, to pewnie właściciel też…-
Lekarz sięgnął po butelkę:
- Rekwiruję sprawcę dezorganizacji Zespołu ! –
- A co z poszkodowanym ? –
- Do Szpitala ! -

LEKARZ DOMOWY "EL SANTO"
Wezwania na telefon: 602-472-045; 516-109-974
Sieradz, Zduńska Wola, Łask, Pabianice i powiaty.
Wszystkie dni tygodnia !!!





poniedziałek, 19 listopada 2007

POGOTOWIE: ZNIKAJĄCY TRUP



POGOTOWIE – dziwny konglomerat ludzi, złączonych jedną ideą. Ratować życie i zdrowie potrzebujących ! Nie, cokolwiek słyszeliście na temat Pogotowia Ratunkowego… to zawsze będzie tylko połowa prawdy.
Widziałem lekarzy i pielęgniarki pracujących ponad ludzkie siły a także fizycznie i psychicznie „wypalonych”. Widziałem lekarzy niezdolnych do dalszej pracy już po dwunastu godzinach pracy i lekarzy, którzy wytrzymywali 6 – 7 dni i nocy na dyżurach „non stop”, bo takie były braki kadrowe.
Za „tamtych” czasów wiele działań i siedzib Pogotowia było prowizoryczne. Ale nie wszystko było związane z ludzkimi tragediami, krwią i śmiercią. Wiele zdarzeń śmiesznych i wynikłych przypadkowo było osłodą trudnej i wielokroć niebezpiecznej pracy.
A więc posłuchajcie:

ZNIKAJĄCY TRUP

- Przyjeżdżajcie szybko ! – głos w słuchawce był wyraźnie podenerwowany i… trzask ! Słuchawkę odłożono…
- Dokąd ?! – wrzasnęła Dyspozytorka Pogotowia i niedowierzająco popatrzyła na głośnik, z którego płynął już ciągły sygnał. – Cholera ! Znów będzie na mnie !! –
Minęła minuta, ciężka i duszna jak ten parny, czerwcowy wieczór. Wszyscy podskoczyli, gdy znów zadzwonił telefon.
- Chyba facet kipnął ! – ten sam głos – Jedziecie…? –
- Ale dokąd ?! – pośpieszyła z pytaniem Dyspozytorka.
- Przed Zajazd Tumidaj ! Ale już sztywny… - klik…

To co zwykle. Sygnał, napięcie, nadzieja, kierowca z napiętą twarzą, hamulec…gaz… hamulec… gaz… Uciekające na boki samochody, sanitariusz wyciągający w ciasnym Fiacie 125 aparat Ambu i swoją torbę ze sprzętem medycznym… Jesteśmy !
Grupka stojących, niewyraźnych postaci i… leżące bezwładne ciało.
- Co się stało ? – wypytywał gapiów sanitariusz.
- Spadł z przybudówki ! – ktoś pokazał palcem.
- Wyskoczył oknem od dziewczyny… - próbował ktoś dokładniej, ale syknięcia i szturchańce szybko uciszyły śmiałka.

Badający Lekarz nic nie mówił, ale… Regularna, choć przyśpieszona, praca serca i lekko przyśpieszony oddech wskazywały, że „trupowi” do śmierci raczej daleko. Obrażeń głowy nie było.Także kręgosłup i kończyny wydawały się w porządku. Czyżby udawał ?
- Trzeba do szpitala ! – mruknął.
- SZPITAL ??? NIGDY !!! – wrzasnął trup i, nim ktokolwiek się zorientował, roztrącił otaczający krąg i z szybkością błyskawicy pognał w las !
- O, cholera ! – krzyknął barczysty mężczyzna – Gdybym wiedział, że żyje, to ja bym tego gnojka… ! –
- A…! To on wyskoczył z okna PAŃSKIEJ dziewczyny ?! – spytał Lekarz.
Powrót Zespołu był spokojniejszy i w wyraźnie lepszych nastrojach.


LEKARZ DOMOWY "EL SANTO"
Wezwania na telefon: 602-472-045; 516-109-974
Sieradz, Zduńska Wola, Łask, Pabianice i powiaty.
Wszystkie dni tygodnia !!!

czwartek, 15 listopada 2007

ODDYCHANIE - WARUNEK ŻYCIA (2)



Zasadniczym zadaniem płuc jest dostarczenie tlenu do krwi i zwrotna eliminacja dwutlenku węgla. Ba, u niektórych ponadto wydalają nadmiar napojów wyskokowych, próbując zdążyć przed dmuchnięciem w balonik.
Układ oddechowy i układ krążenia ściśle ze sobą współdziałają. Choroba jednego z nich powoduje zaburzenia drugiego (pisz – wymaluj „bliźniacy jednojajowi” !).

Całkowita pojemność płuc u przeciętnego Homo
„sapiącego” (Homo sapiens) wynosi ok. 6 litrów
(6 000 ml).
Objętość gazu wydychana od maksymalnego wdechu do najgłębszego wydechu nazywamy pojemnością życiową płuc i wynosi ok. 4,5 litra (4 500 ml). Zależy to od wieku, wzrostu oraz stanu zdrowia układu oddechowego człowieka.
Pozostałą objętość nazywamy objętością zalegającą
( 25 – 30% całkowitej pojemności płuc), która wynosi ok.
1,5 litra (1 500 ml). Niektóre prace wyodrębniają z tej objętości tzw. objętość resztkową (ok. 300 ml), zlokalizowaną w najgłębszych zakamarkach płuc i wymieniającą się z trudnością nawet przy maksymalnym oddychaniu.

Pomijając pozostałe aspekty czynności wentylacyjnej stwierdza się, że pomiary natężonej objętości wydechowej (od najgłębszego wdechu do maksymalnie szybkiego wydechu) powinny wynosić 3 000 – 4 000 ml. Stanowi to
70 – 80% pojemności życiowej płuc. Jednakże u ludzi zdrowych i w sile wieku często wynoszą mniej niż
3 000 ml !! Świadczy to m.in. o nieumiejętnym (zbyt płytkim) oddychaniu, braku ruchu i zbyt statycznym (siedzącym) trybie życia.

Jest to już zaburzenie organizmu a stąd tylko krok do poważnych chorób układów krążenia i oddechowego oraz CUN (centralnego układu nerwowego).

Co robić ? Już w następnym…

LEKARZ DOMOWY "EL SANTO"
Wezwania na telefon: 602-472-045; 516-109-974
Sieradz, Zduńska Wola, Łask, Pabianice i powiaty.
Wszystkie dni tygodnia !!!



ODDYCHANIE - WARUNEK ŻYCIA (1)



Jeżeli ktoś neguje rolę ODDYCHANIA w istocie życia – niech wstrzyma powietrze w płucach na dziesięć minut… Nie można ?
No tak… Zapomniałem, że narastający poziom dwutlenku węgla pobudza ośrodki oddechowe w moście i rdzeniu przedłużonym, co zmusza do odruchu oddychania. Tak właśnie to wygląda przy pierwszym oddechu w momencie narodzin. Więc nie ma sensu się opierać !
I tak, prędzej czy później, nabralibyśmy powietrza. Hm… Więc dlaczego, kiedy się urodziłem, dano mi klapsa w pupę ? Ale wróćmy do oddychania…


Jako niemowlęta oddychaliśmy w sposób idealny, wykorzystując w pełni swoje możliwości. Z wiekiem stopniowo zatracamy umiejętność PEŁNEGO oddychania i dziwimy się potem złemu samopoczuciu, bólom głowy, zawrotom głowy, niemożności wyspania się z wszelkimi tego dalszymi konsekwencjami, itd.

Osłuchując płuca niejednokrotnie zdumiewa mnie płytki oddech pacjentów, których dolegliwości nie obejmują układu oddechowego. Ile razy trzeba prosić, aby pogłębili zarówno wdech, jak i wydech ! I… jak szybko o tej konieczności zapominają !
A w płuckach naszych siedzi sobie i czeka… PUŁAPKA !!



LEKARZ DOMOWY "EL SANTO"
Wezwania na telefon: 602-472-045; 516-109-974
Sieradz, Zduńska Wola, Łask, Pabianice i powiaty.
Wszystkie dni tygodnia !!!







ZAKRES DZIAŁAŃ LEKARZA DOMOWEGO



Porada lekarska i leczenie
Pomoc lekarska w wypadku
Dojazd do chorego (na terenie miasta)

Dojazd do chorego ( poza teren miasta)
Przewóz chorych siedzących ( bez lekarza)
Przewóz chorych siedzących ( z lekarzem )

UWAGA: Przewóz chorego każdorazowo za stosownym skierowaniem lekarza rodzinnego lub leczącego, ewentualnie właściciela firmy „El Santo”

Badanie sanitarno – epidemiologiczne
Masaż mięśni i "kręgosłupa"
Kurs udzielania Pierwszej Pomocy Przedlekarskiej
Zwolnienie lekarskie
Sporządzanie Kart Zgonu ( do pochówku )



LEKARZ DOMOWY "EL SANTO"
Wezwania na telefon: 602-472-045; 516-109-974
Sieradz, Zduńska Wola, Łask, Pabianice i powiaty.
Wszystkie dni tygodnia !!!





poniedziałek, 12 listopada 2007

LEKARZ DOMOWY - MIEJSCE I ROLA



Lekarz Domowy to nazwa lekarza, pracującego w firmie - Gabinet Lekarski (Wyjazdowy) "El Santo". Siedziba firmy mieści się w Zduńskiej Woli przy ul. Zielonej 48. Nazwa "El Santo", po hiszpańsku "święty", wiąże się z nazwiskiem właściciela - lek. med. Świątkowskim Pawłem.

Lekarz Domowy jest elementem pośrednim pomiędzy Lekarzem Rodzinnym a Pogotowiem Ratunkowym (Pomocą Doraźną) a więc wypełniającym pewną zaistniałą lukę w systemie ochrony zdrowia. Jest lepiej wyposażona niż pojazd lekarza domowego, gdyż może nawet udzielać pomocy w wypadkach drogowych (w ograniczonym zakresie) i in. Czas pracy mieści się w przedziale od godz. 7.oo do 22.oo w każdy dzień
tygodnia, włącznie z sobotami i niedzielami. Zachorowania są realizowane zgodnie z kolejnością zgłoszeń.

Gabinet Lekarski "El Santo" jest firmą prywatną, nie podlegającą Narodowemu Funduszowi Zdrowia. Oznacza to, że pacjent opłaca koszty dojazdu i działań lekarskich osobiście i bez refundacji. Ceny zostały skalkulowane na najniższym możliwym poziomie (30 - 50 złotych).

Zakres działania lekarza domowego "El Santo" będzie podany w kolejnym poście.


LEKARZ DOMOWY "EL SANTO"
Wezwania na telefon: 602-472-045; 516-109-974
Sieradz, Zduńska Wola, Łask, Pabianice i powiaty.
Wszystkie dni tygodnia !!!